KOLEJNY POSZUKIWANY W RĘKACH POLICJANTÓW. WPADŁ PODCZAS INTERWENCJI.
Niemal codziennie policjanci zatrzymują osoby, które są poszukiwane do odbycia kary pozbawienia wolności. Tylko nieliczni zgłaszają się do zakładu karnego dobrowolnie. Każdy, na którym ciąży prawomocny wyrok musi spodziewać się, że prędzej, czy później odwiedzą go policjanci. Część z zatrzymywanych osób miała szansę opłacić grzywnę zasądzoną przez sąd i do więzienia nie trafić. Nie należy to jednak do częstych praktyk skazywanych obywateli, stąd tak dużo jest poszukiwanych i zatrzymywanych przez policjantów osób.
Czasem tak się składa, że policjanci muszą zatrzymywać te same osoby po dwa razy. Po raz pierwszy w związku z popełnieniem przestępstwa lub wykroczenia a po raz drugi, aby doprowadzić ich do zakładu karnego. Dzieje się tak w przypadku, jak osoba po otrzymaniu wykroku nie stawi się sama w wyznaczonym terminie w zakładzie karnym lub nie wykona wyroku w formie jaką orzekł sąd. Przykładem może tu być nie opłacenie grzywny lub nie wykonanie prac. Wówczas sąd na posiedzeniu zmienia swój wyrok i orzeka karę zastępczą pozbawienia wolności lub aresztu.
Wczoraj (tj. 07.09.2021 r.) o godz. 06:00 policjanci prewencji zostali skierowani na interwencję na ul. Wysokiej Bramy w Lidzbarku Warmińskim, gdzie osoby rozpaliły ognisko w wiacie śmietnikowej. Na miejscu oprócz pracujących funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej, którzy dogaszali ogień, zastano dwie osoby. Policjanci ustalili okoliczności zdarzenia. Sprawca 37-letnia kobieta została ukarana manatem karnym. Natomiast drugi z uczestników interwencji został zatrzymany. Jak się okazało, 34-letni mężczyzna był osobą poszukiwaną celem odbycia 15 dni zastępczej kary pozbawienia wolności. Jeszcze wczoraj trafił do zakładu karnego, gdzie spędzi orzeczoną karę.