Aktualności

Jeden telefon może uratować życie! Policjanci sprawdzą każdą informację

Niskie temperatury cały czas się utrzymują i są zagrożeniem dla osób, które mogą potrzebować pomocy. Na szczęście są tacy, którym los osób zagrożonych wychłodzeniem nie jest obojętny. Wczoraj mieszkanka miasta zauważyła leżącego na ulicy Wyszyńskiego mężczyznę. Natychmiast na miejsce wezwała patrol. Okazało się, że 44-latek był pijany. Policjanci nie patrząc na okoliczności, przewieźli mężczyznę do policyjnej celi.

 

Wczoraj (27.02.2018) przed południem oficer dyżurny lidzbarskiej policji, otrzymał od mieszkanki miasta telefoniczną informację, że na ulicy Wyszyńskiego leży mężczyzna. Na zewnątrz panował 12-stopniowy mróz. Policjanci podjęli interwencję. Okazało się, że mieszkaniec miasta był tak pijany, że nie był w stanie wstać o własnych siłach. Z uwagi na brak możliwości przekazania 44-latka najbliższej rodzinie funkcjonariusze przewieźli mężczyznę do policyjnej celi.

Taka sytuacja jest ogromnym zagrożeniem dla życia ludzkiego. Osoba, które zadzwoniła na policję i poinformowała o leżącym na ziemi mężczyźnie najprawdopodobniej uratowała go przed wychłodzeniem.

Policjanci dziękują za reakcję i przypominają - pomóc może każdy kto widzi człowieka będącego w trudnej sytuacji. To może być bezdomny, nietrzeźwy, osoba starsza albo człowiek chory. Nie traktujmy stereotypowo tych, którzy leżą na ulicy, ławce czy przystanku. Wystarczy zadzwonić na nr 997 lub 112. Nie bądźmy obojętni i alarmujmy policję lub pogotowie ratunkowe za każdym razem kiedy widzimy, że ktoś narażony jest na wychłodzenie organizmu. Każdy otrzymany sygnał będzie sprawdzony.

Powrót na górę strony