Funkcjonariusze uratowali 65-latka
Policjanci z lidzbarskiej komendy uratowali mieszkańca miasta. Osłabiony 65-latek leżał na podłodze własnego domu. Kilka dni temu poszkodowany wyszedł ze szpitala. Mężczyzna trafił ponownie pod opiekę lekarzy. Gdyby pomoc nie nadeszła na czas, mogło być naprawdę tragicznie.
Sierż. sztab. Artur Gudaniec i sierż. sztab. Dariusz Sadowski z lidzbarskiej komendy policji zostali skierowani do jednej z kamienic w centrum miasta, gdzie według zgłoszenia mężczyzny, ktoś uderza w drzwi jego mieszkania. Na miejscu, pod wskazanym adresem policjanci nie zastali domniemanego sprawcy. Po kilkukrotnych próbach nie udało się im również skontaktować z poszkodowanym mężczyzną, który nie otwierał drzwi, jak również nie odbierał telefonu, z którego zgłaszał interwencję.
Niepokój policjantów wzbudziło jednak zapalone światło w mieszkaniu starszego mężczyzny. Policjanci wezwali na miejsce funkcjonariuszy straży pożarnej, którzy przez okno zauważyli leżącego na podłodze mężczyznę. Na miejsce natychmiast została wezwana również załoga karetki pogotowia. Osłabiony 65-latek nie miał już siły odebrać telefonu. Jak ustalili funkcjonariusze poszkodowany kilka dni temu był hospitalizowany. Do czasu przyjazdu wezwanej karetki, funkcjonariusze kontrolowali czynności życiowe. Mieszkaniec miasta trafił do szpitala pod opiekę lekarzy.