Chciał zrobić partnerce na złość, dlatego zadzwonił na Policję i zgłosił, że go ugodziła nożem.
Lidzbarscy policjanci interweniowali w jednym z mieszkań na terenie miasta. Z informacji jaką uzyskali funkcjonariusze od 45-latka wynikało, że partnerka ugodziła go nożem w rękę. Podczas składania zawiadomienia mężczyzna przyznał, że sam się okaleczył. Mieszkaniec miasta tłumaczył funkcjonariuszom, że zdenerwował się na partnerkę, bo ta się z nim pokłóciła. Sprawca bezpodstawnego wezwania Policji został ukarany 500 złotowym mandatem.
Wczoraj po godzinie 09.00 oficer dyżurny lidzbarskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie, z którego wynikało, że w jednym z mieszkań podczas trwającej imprezy alkoholowej doszło do awantury. Policjanci pojechali pod wskazany adres i ustalili w rozmowie ze zgłaszającym, że jego partnerka w trakcie kłótni ugodziła go nożem w dłoń. Na miejscu wskazana 34-latka potwierdziła, że doszło do awantury, jednak jak oświadczyła nie zraniła partnera, a jedynie wyprosiła go z mieszkania. Po chwili podczas składania zawiadomienia 45-latek przyznał, że do zdarzenia nie doszło. Mężczyzna próbował tłumaczyć policjantom, że zdenerwował się na partnerkę i w ten sposób chciał jej zrobić na złość, dlatego zadzwonił do komendy i zgłosił interwencję. Za bezpodstawne wezwanie Policji na sprawcę wykroczenia funkcjonariusze nałożyli mandat karny w wysokości 500 złotych.