Miejsce parkingowe znalazł w jeziorze.
Pouczeniem właściciela opla zakończyła się interwencja orneckich policjantów. Mężczyzna najprawdopodobniej zapomniał zaciągnąć ręcznego hamulca i w ten sposób jego samochód stoczył się do miejskiego jeziora. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Wczoraj około godziny 06.30 oficer dyżurny lidzbarskiej Policji został poinformowany przez mieszkańca Ornety, że do jeziora Mieczowego wjechał samochód. Policjanci, którzy pojechali we wskazane miejsce zastali przód opla omegi zanurzonego w wodzie. Funkcjonariusze ustalili właściciela samochodu. Jak się okazało pokrzywdzony 24-latek nie zabezpieczył należycie pojazdu i najprawdopodobniej zapomniał zaciągnąć ręcznego hamulca. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że zaparkowany samochód samoczynnie zjechał ze wzniesienia prywatnej posesji do pobliskiego jeziora. Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Policyjna interwencja została zakończona pouczeniem właściciela opla.