17-letni kierowca próbował uciekać, rowerzystka z gm. Orneta z trudem wsiadła na rower
Policjanci z Lidzbarka Warmińskiego zatrzymali do kontroli drogowej 17-latka, który próbował uniknąć spotkania z funkcjonariuszami zmieniając kierunek jazdy. Powód takiego zachowania ujawniło sprawdzenie w systemach informatycznych, które wykazało, że mężczyzna nie ma prawa jazdy.Z kolei na terenie gminy Orneta policjanci zatrzymali 46-letnią rowerzystkę. Kobieta z trudem utrzymywała równowagę na jednośladzie. Badanie alkomatem wykazało u kobiety blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Wczoraj (09.05.16) przed godziną 17:00 lidzbarski patrol ruchu drogowego w m. Krekole zauważył kierującego fordem mondeo. Na widok radiowozu mężczyzna gwałtownie skręcił i próbował oddalić się przed funkcjonariuszami. Po kilku minutach policjanci zatrzymali mieszkańca powiatu lidzbarskiego. Jak się okazało 17-latek posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący na wszystkie kategorie do września 2016 r. Młody kierowca był już dwukrotnie zatrzymywany do kontroli drogowej popełniając wykroczenia kierowania pojazdem bez uprawnień. Zgodnie z obowiązującymi przepisami 17-latek popełnił przestępstwo. Prowadził samochód nie stosując się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 3.
Z kolei przed godziną 21:00 oficer dyżurny lidzbarskiej policji otrzymał informację, że w kierunku m. Drwęczno jedzie pijana kobieta, która z trudem wsiadła na rower. We wskazany rejon pojechał ornecki patrol. W okolicach m. Klusajny policjanci zauważyli rowerzystkę. Podczas jazdy kobieta miała problemy z utrzymaniem równowagi i jechała tzw. wężykiem. Przeprowadzone badanie u 46-letniej rowerzystki wykazało prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
Rowerzysta może być sprawcą tragicznych wypadków. Ciągle słyszymy o nietrzeźwych rowerzystach wyjeżdżających przysłowiowym wężykiem sprzed sklepów, czy też barów. Stwarzają oni realne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego. Taki rowerzysta jest nieobliczalny w momencie, kiedy go wyprzedzamy.
Uciekając przed zderzeniem z nietrzeźwym rowerzystą kierowca samochodu może wjechać do rowu lub uderzyć w drzewo, co z kolei może spowodować poważną tragedię. Dlatego też dla nietrzeźwych kierowców, także rowerzystów, nie może być żadnej tolerancji.
Od października 2013 roku kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości traktuje się jako wykroczenie zagrożone karą grzywny (od 50 do 5000 zł) lub aresztu (od 5 do 30 dni). Sąd może orzec również zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Po nowelizacji sprzed dwóch lat pojawiła się możliwość karania znajdujących się pod wpływem alkoholu rowerzystów na miejscu złapania na gorącym uczynku. Jeśli funkcjonariusz uzna, że w danym przypadku nie trzeba orzekać zakazu prowadzenia pojazdów, może nałożyć na cyklistę mandat. Za wykroczenie polegające na kierowaniu rowerem po użyciu alkoholu (między 0,2 promila a 0,5 promila we krwi) cyklista zapłaci od 300 do 500 zł. Za jazdę pod wpływem alkoholu (powyżej 0,5 promila we krwi) – 500 zł.