Aktualności

Zgłosił, że zaatakował go pies, a okazało się, że sam jest poszukiwany

Pewien 54-latek z gminy Orneta zgłosił, że został zaatakowany przez agresywnego psa, który poszarpał mu nogawki spodni. Na miejscu okazało się, że interwencja jest nie potwierdzona, a 54-latek jest pijany. Dodatkowo po wylegitymowaniu mieszkańca gminy okazało się, że jest on poszukiwany przez lidzbarski sąd.

W miniony piątek (14.02.20) do oficera dyżurnego lidzbarskiej komendy zadzwonił mężczyzna, który zgłosił, że zaatakował go pies. W swojej relacji zgłaszający podał, że pies jest bardzo agresywny i poszarpał m u nogawki spodni. Pod wskazany adres pojechali policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Olsztynie, którzy pełnili służbę na terenie gminy, wspomagając orneckich funkcjonariuszy.

Na miejscu mundurowi ustalili, że do żadnego ataku psa nie doszło, a zgłaszający jest pijany. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Po sprawdzeniu w systemach policjanci ustalili, że zgłaszający jest poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości. Za mężczyzną został wystawiony przez lidzbarski sąd nakaz doprowadzenia do najbliższego zakładu karnego.

54-latek został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Poszukiwany ma do odbycia karę 10 miesięcy pozbawienia wolności za znieważenie funkcjonariusza podczas interwencji.

Powrót na górę strony