Aktualności

Zagapiła się i wjechała do rowu

O dużym szczęściu może mówić 37-latka z Lidzbarka Warmińskiego. Kobieta kierując pojazdem na prostym odcinku drogi nie zapanowała nad autem i zakończyła jazdę w przydrożnym rowie. Kierująca nie odniosła żadnych obrażeń. Była trzeźwa. Ruch w miejscu zdarzenia przez ponad 2 godziny odbywał się wahadłowo.

Według powszechnej opinii najwięcej stłuczek, kolizji i wypadków jest, gdy mamy do czynienia z brzydka pogodą. Gdy pada śnieg, drogi są oblodzone i śliskie, deszcz z kolei mocno ogranicza widoczność. A jednak wbrew pozorom, wtedy na drogach bywa… bezpieczniej. Po prostu wielu kierowców ma zakodowane, że w zimie, czy w trakcie deszczów jeździmy wolniej, ostrożniej, mamy bardziej wyczulone zmysły i większą koncentrację. Przeciwnie zachowujemy się w trakcie ładnej pogody. Jesteśmy bardziej wyluzowani, mniej skoncentrowani, częściej ponosi nas ułańska fantazja. No i niestety, zdarzają się nieprzewidziane kolizje i wypadki.

Do jednego z takich zdarzeń doszło w minioną sobotę (12.05.18) na prostym odcinku drogi K-51, Pomiędzy miejscowościami Lidzbark Warmiński – Kraszewo, kierująca osobową mazdą, dojeżdżając do wzniesienia nagle zahamowała, zjechała na przeciwległy pas jezdni i wjechała do rowu.

37-latka wyszła z auta o własnych siłach. Na szczęście nie odniosła obrażeń. Kobieta była trzeźwa. Podczas rozmowy z mundurowymi twierdziła, ze podczas jazdy się zagapiła i nie zapanowała nad pojazdem.

Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym 37-latka została ukarana mandatem karnym. Ruch w miejscu zdarzenia przez ponad 2 godziny odbywał się wahadłowo.

 

Powrót na górę strony