Aktualności

Napadł na sklep i zażądał pieniędzy. Tej samej nocy trafił do policyjnego aresztu

Kara nawet 12 lat pozbawienia wolności grozi mieszkańcowi miasta podejrzanemu o rozbój w jednym ze sklepów spożywczych. Zamaskowany mężczyzna krzycząc "to jest napad!" zażądał od ekspedientek wydania pieniędzy. Po niespełna godzinie 34-latek został zatrzymany. Podczas przeszukania policjanci znaleźli przy mieszkańcu miasta skradzione pieniądze. Pijany napastnik trafił do policyjnego aresztu.

Do zdarzenia doszło w nocy z 30 na 31 sierpnia br. Kilkanaście minut przed północą zamaskowany mężczyzna, z pończochą na głowie wszedł do jednego ze sklepów spożywczych na terenie miasta i zażądał od ekspedientek wydania pieniędzy. Kiedy napastnik je dostał, oddalił się w nieznanym kierunku. Powiadomieni przez sprzedawczynie funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim w pościg. Po niespełna godzinie 34-latek został zatrzymany. Podczas przeszukania odzieży 34-latka mundurowi znależli skradzione ze sklepu pieniądze. Pijany mieszkaniec miasta trafił do policyjnego aresztu. W toku dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że 34-latek jest podejrzewany o inne przestępstwa, m.in. kradzież telefonu, karty bankomatowej, portfeli z zawartością pieniedzy oraz posługiwania się skradzioną kartą bankomatową. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Wczoraj lidzbarski sąd przychylił się do wniosku policji i prokuratury i zastosował wobec mieszkańca miasta 3-miesięczny areszt. Teraz mężczyzna za swoje czyny odpowie przed sądem.

Powrót na górę strony